i dlaczego ryzykujesz dając komuś swój numer telefonu.
Dziś na zasadzie poradnika.
Mam od jakiegoś czasu aplikację rejestrującą połączenia. Nagrywam – krótko mówiąc wszystkie swoje rozmowy. Trochę dla bezpieczeństwa. Trochę z ciekawości, ale przede wszystkim – lubię tego słuchać później. Tworzę własne archiwum głosów, ważnych dla mnie ludzi.
Refleksje. Zauważyłam, że nie daję rozmówcy dojść do słowa. To straszne. Mało tego – zadaję pytania i nie słucham odpowiedzi. Wyłapuję z rozmowy słowa – hasła i opowiadam swoje własne historie. Więc nad tym, od jakiegoś czasu, postanowiłam popracować. Nic chyba jednak nie przebije – pisku w moim głosie – moja ekscytacja – słuchowo – to trauma dla uszu. Nawet ja mam kłopot by to znieść.
Recz druga – numer telefonu.
Nagminnie rozdawałam swój numer telefonu. Bardziej dbałam o swoje dane do facebooka. Nic bardziej głupiego.
Facebook sprzedaje nas za łyk mleka i okruchy ze stołu i to na własne nasze życzenie. I co z tego, że mam przekręcone imię i nazwisko. Mało kto wie, że wystarczy wejść we własnych znajomych na fb i kliknąć opcję KONTAKTY, aby zobaczyć konta fejsbukowe ludzi, których numery mamy zapisane w telefonie. Ja znalazłam tam kilka ciekawostek 🙂 Wiem też jak ja słabo jestem chroniona. Zrezygnowałabym już dawno z tej aplikacji gdyby nie fakt, że lepszej wtyczki do inwigilacji chyba nie wymyślono. I sama z niej korzystam.
Messenger – natomiast, przechowuje w chmurze wszystkie zdjęcia, które zostały przepuszczone przez tę aplikację, a których już dawno nie mamy w telefonie. Uwielbiam to oglądać. Historia obrazkowa znajomości a jednocześnie – dowody i powody…
Informujesz rozmówców o tym że ich nagrywasz?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oczywiście, zgodnie z prawem
PolubieniePolubienie
I co ludzie na to? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Yyyy…
PolubieniePolubienie
Ile taka rozmowa zajmuje miejsca na telefonie np 1 minuta?
PolubieniePolubienie
Jedna rozmowa jak jedna piosenka w formacie mp3 🙂
PolubieniePolubienie
Sprawdziłam ok 1.5 MB
PolubieniePolubienie
Ja od zawsze nagrywam wszystkie rozmowy. Głównie dla wygody. Jak mi ktoś coś dyktuje, nie muszę w panice szukać ołówka i kartki. A czasem się przydaje jako dowód, na przykład kiedy dowiozą inną pizzę niż zamówiona 🙂 Ale najbardziej się przydają do szlifowania języka. Dziwnie się na początku słucha własnego dukania, ale potem to bardzo pomaga wyłapać błędy i nad nimi pracować.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się. Zdecydowanie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba