To rzeczownik i przymiotnik w jednym.
Alvaro ma ten błysk w oku, tę magię spojrzenia, tę stylizację fryzury (na boczek, koniecznie, z dłuższą grzywką) i standardowe odzienie. Ciężko go jednak ubrać w słowa… Bo pomimo nieco pejoratywnego zabarwienia – Alvaro obiektem kpin i żartów nie jest i być nie może.
Alvaro może nałożyć jasny krawat do ciemnej koszuli, czy nawet różową polówkę.(Swoją drogą, tradycyjne koszulki polo maja klasę – białe koszulki, nadmienię).
Alvaro nie musi pięknie mówić… on się uśmiecha – nienachalnie i beztrosko. Tak słodko, że kobietom podnoszą się endorfinki i spadają ….
Otwieramy wtedy buzię – w tym naszym – Ooooo…. boski! Jak na widok śpiącego buldożka, czy żebrzącego mopsika – kota, lub ostatecznie – niemowląt.
Alvaro wie, że wzbudza uwielbienie i pożądanie, ale nie „robi go” to. Jest znakomicie wychowany. Traktuje kobiety z szacunkiem… Otwiera drzwi do samochodu i przynosi kwiaty. I otwiera parasol jak pada… Szanuje kobiety. Przyjaźni się z kobietami. Kocha jedną kobietę. Prawidłowo układa relacje z mężczyznami. Nie szuka rywalizacji.
Tak! Nie każdy może być Alvaro!
Nie znam takiego co to byłby taki boski, że „Oooo” i do tego tak dobrze wychowany. Jakoś nie stanął na mojej drodze. Jakbyś miała w okolicy nadmiar to może podeślesz któregoś jako obiekt do obserwacji?;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja znam 🙂 Podeślę 🙂
PolubieniePolubienie
OK. To że temat podsunąłem Ci ja, to wiadome. Bardziej nurtuje mnie odpowiedź na pytanie, czy przyszło Ci to do głowy na podstawie naszej rozmowy, czy po tym jak już przeszperałaś mojego FB? 😀
PolubieniePolubienie
Rozmowy, zdecydowanie. Uważasz, że wyglądasz jak Alvaro? 🙂
PolubieniePolubienie
Jest problem z udzielaniem odpowiedzi na komentarze na Twoim blogu. Strasznie to irytujące jak znika przycisk „Reply”. To czy wyglądam jak on zależy od Ciebie. Nie wiem jaki jest Twój typ 😀 Grzywkę mam. Ledwo, ledwo ale mam 😉
PolubieniePolubienie
Alvaro to nie tylko wygląd, ale i osobowość, przypominam.
PolubieniePolubienie
Mnie się Alvaro zawsze kojarzył z kiczem. Jakaś taka taniość przez niego przemawiała i tandeta. Jakoś nie jawił mi się jako orzeł, sokół czy heros…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Popieram, Alvaro to zagraniczny odpowiednik Mariusza. Choć „zagraniczny” czasem działa jakby nagle stał sie oh-i-ah! 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mariusza? Bogdana albo Andrzeja. Ja się nie znam, bo nie mam takich rarytasów w najbliższym otoczeniu 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Loża szyderców, proszę wrzucić w Google synonimy i zobaczcie co wyjdzie :p
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ooo! Mam cytat z miejski.pl
„Koleś z dobrym bajerem(i manierami), najczęściej otoczony samymi niewiastami ;).
Nie musi byc „wylansowany” (czyt. włoski na żel, klata na wierzchu itp.)
Facet jest po prostu sobą, za co Kobiety go kochają :D.”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może być, ale nadal wydźwięk pejoratywny. Nie szkodzi. Ja się uśmiecham na to określenie. Chodzi tylko o to, że to nie jest ZŁY facet 🙂 czyt. Macho/Ciacho
Przykład. Pierwszy z brzegu (Google) Alvaro 🙂 https://www.youtube.com/user/AlvaroSolerVEVO
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ten gość ma kaloryfer w photoshopie namalowany! Haha! Co za nędzna podróbka 😀
PolubieniePolubienie
Patrzcie państwo. Jaka męska zawiść… 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
piosenki ma fajne, ale co to za facet, co pozwala swoją godność przerabiać retuszem 😀
PolubieniePolubienie
ech rozmarzyłam się..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Skomentowałem ten tekst. Komentarz nie był pisany sympatycznym atramentem i zniknął. I co….?
PolubieniePolubienie
Panie Lechu. To na innej domenie http://34minuty.com/
PolubieniePolubienie